Wolność to pojęcie, które rozgrzewa serca i umysły od wieków. Zwykle wyobrażamy ją sobie jako życie bez ograniczeń – żadnych szefów, żadnych budzików, żadnych diet. Po prostu my, hamak, palmy i niekończąca się dostawa kokosów. Brzmi wspaniale? Oczywiście! Ale czy to rzeczywiście wolność, czy może po prostu dobrze zorganizowane bezrobocie?
Dobrostan natomiast to pojęcie równie pożądane, choć trudniejsze do uchwycenia. To ten cudowny stan, w którym czujemy, że wszystko jest na swoim miejscu – od zdrowia, przez relacje, aż po stan konta (a przynajmniej jego brak nie spędza nam snu z powiek). I tu pojawia się pytanie: czy można być wolnym, nie czując się dobrze? Albo czuć się dobrze, ale być uwięzionym w klatce codziennych obowiązków?
Wolność – czy na pewno o to nam chodzi?
Wydaje nam się, że chcemy wolności absolutnej – żadnych zobowiązań, żadnych terminów, żadnych powinności. Ale jeśli ktoś kiedykolwiek miał dłuższy urlop, to wie, że po tygodniu beztroskiego leżenia człowiek zaczyna szukać sensu życia w składzie chemicznym szamponu.
Bo wolność bez kierunku staje się… chaosem. Może dlatego tak wielu ludzi, którzy „rzucają wszystko i wyjeżdżają w Bieszczady”, wraca po miesiącu, bo okazuje się, że i tam trzeba coś jeść, gdzieś spać i jakoś żyć.
Dobrostan – luksus czy konieczność?
Dobrostan to taki wewnętrzny balans, który sprawia, że nie chce się ani uciekać na bezludną wyspę, ani mordować sąsiada za wiercenie o siódmej rano. To moment, w którym masz kontrolę nad tym, co dzieje się w Twoim życiu, ale jednocześnie nie musisz wszystkiego trzymać w garści jak listy do Mikołaja.
To poczucie, że możesz działać, ale nie musisz być superbohaterem. Możesz odpocząć, ale nie utoniesz w poczuciu winy. Możesz mówić „tak” swoim marzeniom i „nie” temu, co Cię obciąża.
I tu właśnie dochodzimy do sedna sprawy: wolność bez dobrostanu to iluzja. Możesz mieć pełną swobodę, ale jeśli nie czujesz się dobrze w swojej skórze, jeśli Twoje życie jest pasmem chaosu, to co Ci po tej wolności?
Jak połączyć wolność z dobrostanem?
1. Zdefiniuj swoją wolność – Czy to brak szefa? Możliwość pracy z dowolnego miejsca? Swoboda wyboru? A może po prostu spokój w głowie?
2. Zadbaj o podstawy – Jedzenie, sen, ruch i relacje. Bez tego nawet najwspanialsza wolność szybko zamienia się w katastrofę.
3. Wybieraj, a nie uciekaj – Wolność to nie to samo co ucieczka od problemów. Chodzi o to, by wybierać świadomie, a nie działać pod presją.
4. Znajdź balans między „muszę” a „chcę” – Jeśli Twoja wolność oznacza wieczne unikanie obowiązków, to w końcu i tak Cię dopadną (prawdopodobnie w formie urzędu skarbowego).
5. Dbaj o swoje granice – Wolność to także umiejętność mówienia „nie” temu, co Cię drenuje, i „tak” temu, co Cię buduje.
Podsumowanie: Wolność to styl życia, a dobrostan to fundament
Jeśli marzy Ci się prawdziwa wolność, zadbaj o swój dobrostan. Bo kiedy jesteś wypoczęty, świadomy siebie i masz wszystko pod kontrolą (albo chociaż większość), to wolność przestaje być ucieczką – staje się wyborem.
I pamiętaj – prawdziwa wolność to nie tylko leżenie pod palmą. To świadomość, że możesz pod nią leżeć, ale wcale nie musisz.