Odwaga jako akt dobrostanu czyli o tym, że pierwszy krok nie musi być wielki, ale musi być Twój.

Kasia
06-04-2025

2 min

Odwaga nie zawsze wygląda spektakularnie.

Czasem nie wygląda wcale.

Czasem to powolne wstawanie z łóżka, mimo że ciało mówi: „nie dam rady”.

Czasem to milczenie, kiedy wszyscy mówią za dużo.

Czasem – jedno zdanie wypowiedziane do siebie szeptem:

„Nie wiem, jak, ale spróbuję.”


Odwaga rodzi się w delikatnych miejscach

W oddechu. W przyznaniu się do lęku.

W decyzji, że chcesz inaczej, choć jeszcze nie wiesz jak.

To nie jest pęd.

To nie jest wyzwanie do wykonania.

To wewnętrzny ruch ku sobie.

Ruch, który zaczyna się wtedy, gdy wybierasz siebie – nawet jeśli nie masz jeszcze planu.


Dobrostan i odwaga idą razem

Bo trudno być odważną, kiedy jesteś wypalona.

Trudno mówić „nie”, kiedy nie masz przestrzeni nawet na „tak”.

Dlatego czasem pierwszym aktem odwagi jest… zatrzymanie się.

Odpuszczenie. Powiedzenie:

„To mi nie służy. Już nie chcę tak żyć.”

I to już jest krok.


Odwaga to relacja

Z sobą samą. Z ciałem, które daje znaki.

Z sercem, które się boi, ale nadal czuje.

Z duszą, która mówi:

„To ma sens. Idź.”


Jeśli to czytasz i czujesz, że boisz się ruszyć –

To właśnie jesteś w miejscu, w którym może wydarzyć się zmiana.

Nie potrzebujesz odwagi na cały plan.

Potrzebujesz jej tylko na pierwszy krok.

A potem?

Zrobisz drugi. Może z czyjąś pomocą. Może ze mną.

Tuweo – Tu zaczyna się Twoja transformacja.