„Muszę.”
Ile razy dziennie to mówisz? Ile razy słyszysz w swojej głowie ten głos?
Muszę być silna.
Muszę ogarniać.
Muszę być idealna.
Muszę zadowolić innych.
Muszę udowodnić, że potrafię.
Słowo „muszę” jest jak niewidzialne kajdany.
Zakładasz je sama na swoje ręce i nogi. A potem dziwisz się, że nie możesz oddychać.
Skąd się bierze „muszę”?
„Muszę” rodzi się z oczekiwań.
Czasem to echo cudzych głosów: rodziców, nauczycieli, partnerów, społeczeństwa.
Czasem to wewnętrzny strażnik, który mówi: „jeśli nie będziesz idealna, odrzucą cię”.
A czasem to po prostu przyzwyczajenie – jak oddech, tylko cięższy.
Tylko że życie pod dyktando „muszę” nie jest życiem.
To jest nieustanne występowanie na scenie, gdzie grasz rolę, której nie chcesz.
Co tracisz, gdy żyjesz w „muszę”?
Tracisz siebie.
Bo każda zgoda wbrew sobie, każde fałszywe „tak” wypala Cię od środka.
Bo każde „muszę” to rezygnacja z tego, co naprawdę chcesz.
Tracisz radość – bo działanie z przymusu zabija lekkość.
Tracisz bliskość – bo udawanie, że wszystko jest w porządku, buduje mur zamiast mostów.
Tracisz wolność – bo oddajesz ster cudzym scenariuszom.
Siła „Nie muszę”
„Nie muszę” nie oznacza lenistwa.
„Nie muszę” nie oznacza egoizmu.
„Nie muszę” oznacza wybór.
To zdanie nie zamyka drzwi – ono je otwiera.
Daje Ci prawo powiedzieć: „To nie jest moje.”
Daje Ci oddech, przestrzeń, ulgę.
Bo dopiero gdy mówisz „Nie muszę”, możesz naprawdę zapytać:
„A co JA chcę?”
Praktyka uwalniania od „muszę”
1. Zrób listę „muszę”.
Zapisz wszystko, co przychodzi Ci do głowy: „muszę być lepsza”, „muszę zadbać o innych”, „muszę się uśmiechać”.
2. Zadaj pytanie:
„Czy to naprawdę moje?”
Bo jeśli nie – to nie Twoje życie.
3. Zamień na „Nie muszę”.
Zapisz: „Nie muszę być idealna. Nie muszę zasługiwać. Nie muszę żyć pod cudze oczekiwania.”
4. Posłuchaj, co się dzieje w ciele.
Ulga? Oddech? Przestrzeń? To właśnie wolność.
„Nie muszę” to droga do „Chcę”
Bo kiedy zdejmujesz kajdany, które sama sobie zakładasz, zostaje przestrzeń na coś prawdziwego.
„Nie muszę” to pierwszy krok, żeby wreszcie usłyszeć swoje „chcę”.
„Chcę odpocząć.”
„Chcę być sobą.”
„Chcę wybrać inaczej niż do tej pory.”
To dwa słowa, które zmieniają wszystko.
Jeśli czujesz, że w Twoim życiu jest za dużo „muszę”, a za mało „chcę” – zapraszam Cię do współpracy indywidualnej.