Gdy widzą Twoją siłę, ale nie widzą Twojego drżenia

Kasia
11-05-2025

3 min

Czasem jesteś jak skała. Ale skały też pękają.

Na zewnątrz – poukładana. W środku – burza, która nie może się wydostać, bo nikt nawet nie zauważa, że ją nosisz.

Bo przecież „Ty to silna jesteś”.

„Ty to zawsze wiesz, co zrobić”.

„Z Tobą to człowiek czuje się bezpiecznie”.

Tylko że nikt nie pyta, czy Ty czujesz się bezpiecznie.

Czy Ty masz gdzie upaść.

Czy Ty w ogóle masz prawo być zmęczona, rozbita, zagubiona.

A masz. I nie musisz nikogo o to prosić.


Zbudowałaś mur, który miał Cię chronić. Teraz już Cię nie chroni.

Zbudowałaś ten pancerz z obowiązków, decyzji, skuteczności.

I on działał. Do czasu.

Aż nagle przestałaś się mieścić w tej wersji siebie.

I choć nikt nic nie mówi, Ty czujesz, że dusisz się w roli kobiety, która zawsze daje radę.

Bo nie zawsze chcesz. I nie zawsze musisz.


Jesteś i światłem, i cieniem. I to jest prawda.

Masz w sobie burzę. I masz spokój.

Potrafisz ogarnąć życie innych, ale czasem nie potrafisz ogarnąć własnych myśli.

Możesz być silna i jednocześnie delikatna. Tylko świat nie zawsze umie to przyjąć.

Ale to nie Twoja wina, że nie umieją.

To nie Ty masz się kurczyć, żeby komuś było wygodniej.

A teraz najważniejsze pytanie: co z tym zrobisz?

Bo możesz dalej udawać, że wszystko gra.

Ale możesz też powiedzieć: „Mam dość bycia niezniszczalna.”

Możesz:

– Zatrzymać się. I naprawdę się usłyszeć.

– Zadać sobie pytanie: „Co bym zrobiła, gdybym nie bała się, że ktoś to zobaczy?”

– Zaryzykować rozmowę, która nie będzie „ładna” – ale może być prawdziwa.

I możesz przestać przepraszać za to, że jesteś człowiekiem, nie murem obronnym.


Na koniec zostawiam Ci to:

Nie musisz nikomu udowadniać, że dasz radę.

Możesz po prostu być.

I to wystarczy.


Na dziś – tylko jedno z tych pytań:

– Co by się zmieniło, gdybyś dziś nie była silna – tylko prawdziwa?

– Gdzie chowasz swoją wrażliwość i co by było, gdybyś ją w końcu wypuściła?

– Gdybyś miała jedną osobę, która przytuli Twoje „nie radzę sobie” – co byś jej powiedziała?